czwartek, 3 marca 2016

A tymczasem w naszych oknach...

Tydzień temu zabraliśmy się do zmiany dekoracji okien. Wycinanie szło nam całkiem sprawnie.



Później nawlekanie i zawiązywanie słupków. Pracę trzeba było dokończyć w domu. Wreszcie, gdy motylki przyleciały powtórnie do szkoły (niektóre jakoś długo leciały; podejrzewam, że chyba aż z Ameryki ;))) można było je zawiesić.

Efekt jest powalający :)))) Jestem bardzo zadowolona z Waszej pracy :))))





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz